Wpisy archiwalne w miesiącu
Maj, 2012
Dystans całkowity: | 541.04 km (w terenie 17.00 km; 3.14%) |
Czas w ruchu: | 38:21 |
Średnia prędkość: | 14.11 km/h |
Maksymalna prędkość: | 42.70 km/h |
Suma podjazdów: | 2843 m |
Suma kalorii: | 9133 kcal |
Liczba aktywności: | 17 |
Średnio na aktywność: | 31.83 km i 2h 15m |
Więcej statystyk |
Poniedziałek, 21 maja 2012
W poniedziałek, w poniedziałek ja nie mogę. Bo pomagam mamie.
http://www.tvnwarszawa.pl/informacje,news,pl-bankowy-tramwaj-wjechal-w-autobus-10-osob-rannych,45709.html
To jest moja najczęstsza trasa, więc być może jazda rowerem zamiast autobusem uratowała mi tyłek.
To jest moja najczęstsza trasa, więc być może jazda rowerem zamiast autobusem uratowała mi tyłek.
- DST 11.52km
- Czas 00:41
- VAVG 16.86km/h
- Kalorie 200kcal
- Sprzęt Koza
- Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 20 maja 2012
Niedziela
Czasami jak kręcę się wieczorami, to wydaje mi się, że w tym mieście jest jakieś życie. Jak to się człowiek daje nabrać ;)
- DST 23.51km
- Czas 01:40
- VAVG 14.11km/h
- VMAX 27.00km/h
- Kalorie 465kcal
- Sprzęt Koza
- Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 19 maja 2012
Sobota
Czemu to nie jest jak Wordpress? Właśnie straciłam cały wpis:S
Historia miała być o tym dlaczego rower nigdy jedynym moim środkiem transportu nie zostanie. Otóż dlatego, że lubię się napić. W Warszawie bilet dobowy w stosunku do miesięcznego jest dosyć drogi (albo miesięczny tani w stosunku do dobowego), anyway nie ma co się z nim wygłupiać. Pomijam kwestie taksówek, skoro to rowerowy blog.
Ministrze sprawiedliwości, Sabo! Nie idźcie tą drogą! Nie każcie rowerzystów za jazdę po alkoholu! Jestem chętna nawet, żeby płacić jakieś ubezpieczenie, z którego będzie można pokryć koszt leczenia np. biednego kierowcy TIR-a, gdy wymuszę na nim pierwszeństwo, bo, że rowerzyści są groźni i rozpędzeni donosi prasa.
Wczoraj widziałam całe mnóstwo rowerów przypiętych do czego tylko się dało, a piwo lało się strumieniami. Chyba tylko ja boję się wracać pijana do domu. Kontrolowała was kiedyś policja, gdy jechaliście rowerem? Co mi grozi, jeśli do tej pory byłam niewinna jak ta lilija?
Historia miała być o tym dlaczego rower nigdy jedynym moim środkiem transportu nie zostanie. Otóż dlatego, że lubię się napić. W Warszawie bilet dobowy w stosunku do miesięcznego jest dosyć drogi (albo miesięczny tani w stosunku do dobowego), anyway nie ma co się z nim wygłupiać. Pomijam kwestie taksówek, skoro to rowerowy blog.
Ministrze sprawiedliwości, Sabo! Nie idźcie tą drogą! Nie każcie rowerzystów za jazdę po alkoholu! Jestem chętna nawet, żeby płacić jakieś ubezpieczenie, z którego będzie można pokryć koszt leczenia np. biednego kierowcy TIR-a, gdy wymuszę na nim pierwszeństwo, bo, że rowerzyści są groźni i rozpędzeni donosi prasa.
Wczoraj widziałam całe mnóstwo rowerów przypiętych do czego tylko się dało, a piwo lało się strumieniami. Chyba tylko ja boję się wracać pijana do domu. Kontrolowała was kiedyś policja, gdy jechaliście rowerem? Co mi grozi, jeśli do tej pory byłam niewinna jak ta lilija?
- DST 26.26km
- Czas 01:37
- VAVG 16.24km/h
- VMAX 42.70km/h
- Kalorie 456kcal
- Podjazdy 316m
- Sprzęt Koza
- Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 18 maja 2012
Koncert życzeń, ciąg dalszy
1. Szwedzka/ Wileńska http://g.co/maps/q2tgr
DDR się urywa (bo zbudują razem z metrem) i widać tylko bogactwo zieleni (nadjeżdżającego rowerzysty albo nadchodzącego pieszego nie). Kto się tym zajmuje i do kogo pisać, żeby usunąć te chwasty?
2. Winda przy schodach ruchomych
Przy windzie jest piktogram z rowerem, wózkiem dziecięcym i wózkiem inwalidzkim. Stoi sobie dziewczyna z dzieckiem w wózku (jakaś gorąca siedemnastka) oraz mamusia. Mamusia w pełni sił. Za nimi ja, za mną chyba sześciu rowerzystów.
Na moje nieśmiało wypowiedziane zdanie "chyba się zmieścimy razem" mamusia odburknęła "proszę nas zostawić samych!" i w ten sposób kolejka dalej stała radośnie nieuszczuplona o nikogo.
Na dole czekała dziewczyna z rowerem i przed nią żwawym krokiem do windy wsiadły dwie panie w wieku 50+. Krzyknęły jej, że dla niej nie ma już miejsca, a u tej rowerzystki zaskoczenie mieszało się ze zniesmaczeniem. W sumie co miała zrobić?
3. Dokładając kolejną cegiełkę do tego, że ludzie są bezmyślni.
Każdego ranka, którego jadę Mokotowską na trasie od Placu Trzech Krzyży do Placu Zbawiciela jest co najmniej kilka pojazdów (zwłaszcza dostawczych i taksówek), które jadą sobie w krótszym bądź dłuższym sznurku samochodów i nagle ni z gruszki ni z pietruszki dają po heblach, włączają awaryjne i dalej w zależności od tego czy to jest dostawczy czy taksówka rozładowują załadunek albo po prostu wyciągają gazetę. Gdybym jechała za nimi samochodem, to bym się zdenerwowała, ale, że jeżdżę rowerem, to prawie wcale się nie denerwuję;]
DDR się urywa (bo zbudują razem z metrem) i widać tylko bogactwo zieleni (nadjeżdżającego rowerzysty albo nadchodzącego pieszego nie). Kto się tym zajmuje i do kogo pisać, żeby usunąć te chwasty?
2. Winda przy schodach ruchomych
Przy windzie jest piktogram z rowerem, wózkiem dziecięcym i wózkiem inwalidzkim. Stoi sobie dziewczyna z dzieckiem w wózku (jakaś gorąca siedemnastka) oraz mamusia. Mamusia w pełni sił. Za nimi ja, za mną chyba sześciu rowerzystów.
Na moje nieśmiało wypowiedziane zdanie "chyba się zmieścimy razem" mamusia odburknęła "proszę nas zostawić samych!" i w ten sposób kolejka dalej stała radośnie nieuszczuplona o nikogo.
Na dole czekała dziewczyna z rowerem i przed nią żwawym krokiem do windy wsiadły dwie panie w wieku 50+. Krzyknęły jej, że dla niej nie ma już miejsca, a u tej rowerzystki zaskoczenie mieszało się ze zniesmaczeniem. W sumie co miała zrobić?
3. Dokładając kolejną cegiełkę do tego, że ludzie są bezmyślni.
Każdego ranka, którego jadę Mokotowską na trasie od Placu Trzech Krzyży do Placu Zbawiciela jest co najmniej kilka pojazdów (zwłaszcza dostawczych i taksówek), które jadą sobie w krótszym bądź dłuższym sznurku samochodów i nagle ni z gruszki ni z pietruszki dają po heblach, włączają awaryjne i dalej w zależności od tego czy to jest dostawczy czy taksówka rozładowują załadunek albo po prostu wyciągają gazetę. Gdybym jechała za nimi samochodem, to bym się zdenerwowała, ale, że jeżdżę rowerem, to prawie wcale się nie denerwuję;]
- DST 41.63km
- Czas 02:55
- VAVG 14.27km/h
- VMAX 30.00km/h
- Kalorie 461kcal
- Sprzęt Koza
- Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 17 maja 2012
Czwartek
Zielone Mazowsze zachęca do wysyłania swoich życzeń zarządcom drogi. Chyba zacznę pisać listy, może jakiś prezent na święta dostanę:]
Tu jest DDR:
Tu jest wydeptana ładna ścieżka dla tych, którzy mają chęć sobie skrócić drogę i przydałby się separator na przedłużeniu tej wydeptanej ścieżki:
Tutaj pomogłoby tylko wytyczenie chodnika równolegle do DDR, ale to i przejście przez tory musiałoby być, ew. zatrudnienie jakiegoś strzelca:
Tu jest DDR:
Tu jest wydeptana ładna ścieżka dla tych, którzy mają chęć sobie skrócić drogę i przydałby się separator na przedłużeniu tej wydeptanej ścieżki:
Tutaj pomogłoby tylko wytyczenie chodnika równolegle do DDR, ale to i przejście przez tory musiałoby być, ew. zatrudnienie jakiegoś strzelca:
- DST 29.60km
- Czas 01:55
- VAVG 15.44km/h
- VMAX 30.60km/h
- Kalorie 513kcal
- Sprzęt Koza
- Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 16 maja 2012
Kiedy pogoda się wreszcie poprawi?
Jazda w deszczu nie jest aż tak zła jak myślałam, niemniej zastanawiam się nad kupieniem poncza. Kalosze już mam.
Kobieta w ponczo- sam seks.
Kobieta w ponczo- sam seks.
- DST 14.05km
- Czas 00:57
- VAVG 14.79km/h
- VMAX 36.10km/h
- Sprzęt Koza
- Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 15 maja 2012
Usuwanie wpisów mnie przerosło:/
Skoro się nie da usunąć, to trudno.
Straż Miejska postanowiła zarabiać przy Rondzie Żaba łapiąc rowerzystów przejeżdżających przez przejście dla pieszych. Niby ok, bo jest zakaz, ale kiedy ktoś zacznie egzekwować 50 km/h na ulicach?
---
Czy ktoś wie jak zjechać ze Słomińskiego na tę DDR przez Most Gdański i na odwrót nie jadąc po trawniku?
Tu mnie znaki wyprowadziły w krzaki:
A jak wracałam, to wybrałam opcję przez trawnik:
Straż Miejska postanowiła zarabiać przy Rondzie Żaba łapiąc rowerzystów przejeżdżających przez przejście dla pieszych. Niby ok, bo jest zakaz, ale kiedy ktoś zacznie egzekwować 50 km/h na ulicach?
---
Czy ktoś wie jak zjechać ze Słomińskiego na tę DDR przez Most Gdański i na odwrót nie jadąc po trawniku?
Tu mnie znaki wyprowadziły w krzaki:
A jak wracałam, to wybrałam opcję przez trawnik:
- DST 45.08km
- Czas 03:03
- VAVG 14.78km/h
- VMAX 26.10km/h
- Kalorie 782kcal
- Sprzęt Koza
- Aktywność Jazda na rowerze